Na tej stronie poradnika do gry Grand Theft Auto V znajduje się opis przejścia głównej misji 55 - Wykolejeni. Dzięki naszej solucji do GTA 5 dowiesz się m.in. jak prawidłowo wylądować na
transport motocykla na przyczepie Witam wszystkich ;-) Mam w planach niedzielny wyjazd do kumpla wraz z moja CRF ale nie bardzo wiem jak mam ja przymocować na przyczepie. Nie mam niestety przyczepki stricte motocyklowej, do tego jest pożyczana więc jakieś przeróbki także nie wchodzą w grę. Macie jakieś pomysły jak ja zamontować? mam do pokonania ok 80km w jedna strone. Posty: 446Dołączył(a): 19 sierpnia 2009, o 13:29Lokalizacja: okolice Krakowa przez Flaming » 15 października 2010, o 18:12 80 km to nie dużo. Ja bym wrzucił jakieś opony na przyczepkę i położył na nich CRFke i przypiął pasami. Nic nie powinno się stać :-) Posty: 1260Dołączył(a): 1 lutego 2010, o 23:46 przez zx10r_2006 » 15 października 2010, o 18:37 Wystarczy mieć 4 pasy i nie ma żadnego problemu. Mocujesz je na każdym rogu przyczepki i do moto (z przodu może być za dolna półkę a z tyłu np za tylny stelaż i już :) Posty: 63Dołączył(a): 27 stycznia 2010, o 13:03Lokalizacja: Polska przez rat » 15 października 2010, o 18:45 gdybys byl na pomorzu w okolicy dlabym Ci szyne i najazd... do przyczepki zwyklej Posty: 941Dołączył(a): 20 lutego 2008, o 18:37Lokalizacja: S przez Krzy » 15 października 2010, o 21:04 potwierdzam skuteczność rozwiązania zx10r_2006, wiozłem tak zapiętą moją 929, tylko trzeba dobrze pospinać Posty: 92Dołączył(a): 13 października 2010, o 13:20Lokalizacja: k/W-wy przez kaszub » 15 października 2010, o 22:18 dolna półka ,za wahacz moto na stopce bocznej , jeden pas i 2 klamry po przekątnej zapinasz ;-) Posty: 3764Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE Strona WWW przez kriszx-6r » 15 października 2010, o 22:45 kaszub napisał(a):dolna półka ,za wahacz moto na stopce bocznej , jeden pas i 2 klamry po przekątnej zapinasz ;-) A co jak podloga w przyczepce bedzie chu** i nozka sie przez nia przebije? :mrgreen: Posty: 472Dołączył(a): 14 czerwca 2007, o 19:30Lokalizacja: Hamburg(D)/Biala(PL) przez Flaming » 16 października 2010, o 09:46 MateuSzVs zagadaj z neeken on swoją ZX12R spinał za lusterka :mrgreen: Posty: 1260Dołączył(a): 1 lutego 2010, o 23:46 przez trzciniak91 » 16 października 2010, o 18:42 Nie nie Flaming, przyjrzyj się dobrze tamtemu zdjęciu, on ją uwiązał za przednie kierunki :mrgreen: Posty: 220Dołączył(a): 16 sierpnia 2010, o 14:57Lokalizacja: Pisz, Mazury przez kaszub » 16 października 2010, o 18:50 kriszx-6r napisał(a):A co jak podloga w przyczepce bedzie chu** i nozka sie przez nia przebije? no masz racie zależy jaki typ przyczepki i jaki stan jej wtedy :mrgreen: Posty: 3764Dołączył(a): 3 lipca 2009, o 19:48Lokalizacja: Kaszuby-GKA/GDA/GWE Strona WWW przez MateuSzVs » 16 października 2010, o 18:53 dupa, nie przewiozę crf-y. nie mam ani lusterek ani kierunków :mrgreen: [ Dodano: 17 Październik 2010, 18:00 ]udało mi się dziś pojeździć, było bosko :-D niestety bez gleby też się nie obyło. Zaliczyłem jedną konkretną. Na szczęście nic mi się nie stało, mam chyba więcej szczęścia niż rozumu :lol: A tu dwie foty pokazujące dlaczego ZAWSZE należy mieć kask na głowie! : ... ... Słyszałem jak pęka gry crf-a wylądowała na mojej głowie :shock: :shock: To tylko NAXA, ale głowę mam cała ;-) ;-) pozdro Posty: 446Dołączył(a): 19 sierpnia 2009, o 13:29Lokalizacja: okolice Krakowa Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Ciekawym rozwiązaniem będzie także zastosowanie taśm LED - kolorowych lub białych, które możemy zamontować pod sufitem, nad łóżkiem, lub w szafkach. Taśm z diodami LED-owymi na 12V można bowiem użyć do oświetlenia miejsc niewidocznych na pierwszy rzut oka. Przydatna będzie ona także p. we wnęce nad głową kierowcy.
Chciałbym kupić przyczepkę czysto towarową i móc wyposażać ją w uchwyt na przednie koło i szyną do przewozu jednego motocykla. Czy takie z Castoramy/Obi w cenie ok 2k są coś warte ? Jak wygląda wzmocnienie podłogi takiej przyczepki? Wiem że na górze jest sklejka ale czy pod spodem są jakieś elementy konstrukcyjne przez które mógłbym przykręcić szynę i stojak na koło ? Czy uszy do mocowania pasów są montowane tylko do tej sklejki czy jakoś do ramy przyczepki ? Czy ktoś może robił już podobne rozwiązanie i może podzielić się spostrzeżeniami ? Przyczepka służyłaby głównie do przewozu niewielkiej ilości materiałów budowlanych, czasem niewielkiego quada i właśnie również niewielkiego motocykla. Dotąd rozważałem opcję wynajmowania przyczepki ale weekendowy wynajem przyczepy pod motocykl to 100 zł. Chyba chciałbym jednak mieć własną PS. Z palndeką czy bez ? Różnica na tej samej przyczepce z OBI to 400 zł. Warto mieć plandekę ? Do przewozu motocykla czy quada i tam musiałbym ją demontować razem ze stelażem- pytanie czy się przydaje ? Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi Edited August 2, 2021 by Marko33
Do grona naszych samodzielnych montażystów tym razem dołączył Pan Marek - w naszym sklepie zakupił hak holowniczy do VW Touran 2003-2015. Klient wybrał wiązkę dedykowaną z gniazdem 7-pinowym od Auto-Haka. Cieszymy się tym bardziej, ponieważ postanowił przesłać nam kilka słów na temat samego montażu oraz zdjęcia.
Niezależnie od pory roku czasem trzeba przetransportować jednoślad na czterech, a nie na dwóch kołach. Poniżej podajemy dziewięć najważniejszych zasad transportu motocykli. Dla wielu motocyklistów zima nie oznacza końca sezonu – w Europie jest wiele miejsc, gdzie sezon trwa cały rok. Trzeba jednak jakoś swój motocykl na słoneczną Sycylię czy Maderę przewieźć. Niektóre typy motocykli przewozi się łatwiej, inne trudniej. Zależy to od bardzo wielu czynników – istotny jest przede wszystkim ciężar jednośladu, jego gabaryty oraz liczba i rodzaj miejsc do zaczepienia pasów. W enduro, nakedach czy chopperach nie ma na przykład kłopotu z mocowaniem, ale już w szczelnie okrytych owiewkami ścigaczach czy niektórych turystykach może to stanowić duży problem. Wbrew pozorom transport motocykla nie jest zagadnieniem banalnym. Nawet mały błąd przy mocowaniu może przecież spowodować bardzo poważne konsekwencje. Ryzyko przewrócenia i wypadnięcia motocykla jest szczególnie duże podczas transportu przyczepą. W busie czy na ciężarówce konsekwencje złego mocowania będą oczywiście mniejsze. Do sprawnego i bezpiecznego transportu motocykla potrzebne są trzy elementy: Sprzęt – przyczepa lub bus (czasami przy dużej liczbie jednośladów używa się ciężarówek, czyli tirów), Pasy do mocowania, Podstawowa wiedza, jak to zrobić. Sprzęt Motocykle mogą być transportowane albo na przyczepach, albo w przestrzeniach ładunkowych lub osobowych w busach (ciężarówki pomijamy – ktoś kto wynajął lub kupił tira takiego poradnika potrzebował raczej nie będzie). Specjalne przyczepy motocyklowe różnią się od zwykłych kilkoma ważnymi elementami. Przede wszystkim wyposażone są w najazd, mają oparcie lub uchwyt koła przedniego, a także szynę przeciwdziałającą wypadaniu kół oraz punkty do mocowania taśm. Poza najazdem (można go zastąpić nawet zwykłą deską) wszystkie pozostałe elementy są niezbędne – bez nich niemożliwe jest prawidłowe unieruchomienie motocykla na czas transportu. W busie wymagania do unieruchomienia motocykla są identyczne. I tutaj ważna sprawa: naprawdę lepiej nie ryzykować przewożąc motocykl nawet na krótkim dystansie zwykłą przyczepą. Może to grozić bardzo poważnymi konsekwencjami nie tylko dla przewożonych motocykli. Łatwo sobie wyobrazić co się stanie, gdy na ruchliwej drodze z przyczepy zsunie się trzystukilogramowy motocykl prosto pod koła jadących za nami pojazdów. Dorobienie potrzebnych mocowań jest naprawdę proste i mało kosztowne, a uratuje cenny ładunek choćby podczas gwałtownego hamowania. Pasy Nie warto kupować pasów o szerokości powyżej 50 mm i długości powyżej 4 metrów. Najczęściej spotykane, najtańsze i w pełni wystarczające są pasy o szerokości 25 mm – ich wytrzymałość wynosi zazwyczaj od 500 do 1000 kg. Należy wybierać te z dobrymi mechanizmami i dużą rączką do napinania. Moja ponad dziesięcioletnia praktyka przewożenia motocykli na przyczepach wskazuje, że pasy jednoczęściowe, tylko z mechanizmem, są nie tylko bezpieczniejsze, ale i łatwiejsze w użyciu od tych dwuczęściowych. Wiedza Mocowanie motocykla taśmami wymaga oczywiście wiedzy i doświadczenia. Poniżej przedstawiamy najważniejsze wskazówki transportu motocykli. Jeżeli motocykl stoi przodem do kierunku jazdy (a tak jest w przeważającej większości przypadków) , to musi być dobrze zabezpieczony przed ruchem do przodu – podczas gwałtownego hamowania. Powinien się więc opierać przednim kołem o odpowiedni uchwyt. Mocowania pasów do przyczepy powinny być możliwie daleko od motocykla (szeroko). Zwiększy to stabilność przewożonego jednośladu. Na samym motocyklu pasy powinny być natomiast zamocowane tylko na stałych, sztywnych i twardych elementach, takich jak dolna półka, kierownica czy rama pod siedzeniem. Zasada jest prosta – im wyżej, tym lepiej. Należy unikać miejsc bardziej delikatnych, łatwych do uszkodzenia (takich jak np. manetki, klamki czy szprychy) oraz miejsc, gdzie pasy mogą się ocierać o inne elementy. Pasów nie trzeba zbyt mocno ściskać – motocykl podczas jazdy może być delikatnie przechylony (5-10 cm na boki). Natomiast zbyt mocne dociągnięcie może uszkodzić zawieszenie, szczególnie gdy transport będzie trwa dłuższy czas. Szczególnie delikatnie należy dociągać przód – zbyt mocne ściśnięcie zwykle kończy się uszkodzeniem uszczelniaczy przedniego zawieszenia. Najlepsze, najbardziej funkcjonalne są pasy z mechanizmem bez zaczepów – przewlekane „naokoło”. Wbrew obawom początkujących motocyklistów są one bardzo bezpieczne i naprawdę nie ma ryzyka samoczynnego odpięcia. Właśnie tego typu pasy wykorzystywane są zresztą przez firmy zajmujące się profesjonalnie przewozem motocykli. Jeżeli jednak zdecydowałeś się używać specjalnych pasów z zaczepami to trzeba je zabezpieczyć tak, aby przy poluzowaniu (np. przy przechyleniu motocykla) nie odpięły się. W każdym przypadku warto natomiast stosować co najmniej dwa pasy na jedną stronę. Podczas transportu motocykla absolutnie nie może on stać na bocznej, ani tym bardziej centralnej, stopce. Efektem takiego działania będą dziury w podłodze busa lub przyczepy i prawdopodobnie uszkodzona sama boczna podstawka. Pasy należy oczywiście prowadzić tak, aby nie dotykały do ostrych krawędzi, np. do tarczy hamulcowej. Po zamocowaniu motocykla warto jeszcze raz sprawdzić napięcie wszystkich pasów oraz zabezpieczyć ich końcówki przed swobodnym przemieszczaniem się – żeby np. nie dostały się pod koła. Samo furkotanie na wietrze może być zresztą bardzo uciążliwe. Po przejechaniu kilku kilometrów trzeba się zatrzymać i ponownie sprawdzić mocowanie – w razie potrzeby trzeba oczywiście poluzowane pasy ponapinać. A podczas samej jazdy trzeba cały czas pamiętać, że z tyłu jedzie załadowana przyczep i unikać gwałtownych zmian kierunku, nagłego przyspieszania i hamowania. Transport motocykla – 9 żelaznych zasad Zainwestuj w dobre mocowania Mocuj pasy szeroko i na sztywnych, nieruchomych elementach Nie ściskaj za mocno Używaj pasów jednoczęściowych Stosuj co najmniej dwa pasy na jedną stronę Nie używaj stopki Sprawdź ładunek po kilku kilometrach Jedź delikatnie Rafał K. Górski Autor jest instruktorem doskonalenia jazdy w
Odpowiednio używany rolgaz zwiększa prześwit pod motocyklem, poprawia przyczepność opon, optymalizuje siły działające na motocykl w złożeniu. Zakręty pokonuje się płynnie dodając gaz, zaczynając to robić najwcześniej jak to jest możliwe. Płynność jego dodawania to połowa sukcesu w pokonaniu prawie każdego winkla.
„Jeśli przeżyjesz przygotowania do podróży, cała reszta będzie już tylko przyjemnością”. Z tym powiedzeniem zgodzi się chyba każdy motocyklowy podróżnik. Specyfika motocykla wymaga sporego zaangażowania sił i środków w trakcie przygotowań, za to potem zostaje już tylko przyjemność. Do samochodu pakujemy wszystko, co przyjdzie nam do głowy i jedziemy na wakacje lub urlop. Później z większości rzeczy nie korzystamy, ale kilkaset litrów pojemności bagażnika wykorzystujemy maksymalnie – najczęściej maksymalnie bez sensu. Potem zostaje tylko dojechać do celu i zacząć wakacje. Z motocyklem jest i gorzej, i lepiej. Gorzej, bo z braku miejsca na bagaż nie możemy sobie pozwolić na zabranie nad morze dmuchanego basenu i mini lodówki. Lepiej, bo wakacje i relaks zaczynamy już w chwili wyjechania z garażu – droga też jest celem. Jak przygotować się do podróży na motocyklu Nawet gdy wyjeżdżasz niezbyt daleko, i tylko na dzień lub dwa w granicach swojego kraju, absolutne minimum czasu, jaki musisz poświęcić na przygotowanie motocykla do drogi, to sprawdzenie ciśnienia w oponach i kontrola stanu łańcucha – napięcie i nasmarowanie go w razie potrzeby. O sprawdzeniu hamulców, świateł i kierunkowskazów nie trzeba Ci chyba przypominać. Tu chodzi o bezpieczeństwo. Długi, wielodniowy wyjazd to już inna para kaloszy. Gdy jedziesz przez kilka dni, przemierzając za każdym razem kilkaset km, trafisz w każdą pogodę, przekroczysz niejedną granicę, będziesz czuł się lepiej lub gorzej, a pewne elementy motocykla będą się zużywać. Być może nawet złapiesz gumę lub gdzieś się przewrócisz, zapominając ze zmęczenia rozłożyć stopkę podczas parkowania. Na takie sytuacje musisz być gotowy. Motocykl pomoże Ci przygotować profesjonalny serwis, o siebie musisz zadbać jednak sam – przed wielodniowym wyjazdem, podczas którego planujesz odcinki w granicach 1 tys. km dziennie warto poćwiczyć barki, brzuch i grzbiet w domu lub na siłowni. Zadbaj też o swój słuch i na długie przeloty autostradowe zabierz zatyczki do uszu. drobnych napraw można dokonać w podróży samodzielnie Jak przygotować motocykl do podróży Maszyna, która ma przed sobą kilka tys. km drogi, musi dostać nowy olej, czysty filtr powietrza, należy sprawdzić klocki hamulcowe i mieć pewność co do sprawności świec zapłonowych. Żarówki czy bezpieczniki w razie potrzeby zakupisz na stacji benzynowej. Przydatne mogą okazać się też taśma klejąca typu power tape oraz plastikowe spinki montażowe zwane trytytkami. Można je spinać w dłuższe ciągi i tworzyć z nich w razie potrzeby mini „pasy mocujące”. Gdy w razie wywrotki urwiesz kufer, bez taśmy i spinek się nie obejdzie. Najprawdopodobniej Twój motocykl toczy się na kołach bezdętkowych, co poznasz po napisie „Tubeless” na oponach. Wówczas zaopatrz się w zestaw naprawczy do opon, w skład którego wchodzą: szydło, klej, pilnik, gumowe korki oraz naboje ze sprężonym powietrzem do pompowania koła. Dziurę w oponie bez jej zdejmowania czyści się pilnikiem. Następnie przy pomocy szydła wpycha się w nią gumowy korek posmarowany klejem, a po wszystkim oponę pompujemy nabojem nakręcanym na wentyl za pośrednictwem elastycznego wężyka. Taki zestaw naprawczy kupisz już za ok. 45 zł. Unikaj szmelcu z plastikowymi wężykami w zestawie, są one sztywne i niepraktyczne, prędzej za ich pomocą zmarnujesz naboje CO2 niż napompujesz koło. Jeśli motocykl ma koła z dętkami (bardzo często tak jest w przypadku kół ze szprychami, choć to nie reguła), bez łyżek do opon i zapasowej dętki się nie obejdzie – a i tak najlepiej byłoby skorzystać z pomocy wulkanizatora, bo założenie ręcznie na felgę zdjętej opony i nieuszkodzenie przy tym nowej dętki to już prawdziwe wyzwanie dla dwóch osób. Anomalie pogodowe Na dłuższy wyjazd ubierz się w strój, w którym już jeździłeś. Za krótki palec w rękawicy, uwierające buty czy podwiewający pod zbyt krótkie spodnie wiatr, eliminują takie ubranie. Niewygodę da się znieść, dojeżdżając godzinę do pracy, ale nie siedząc na motocyklu 8-15 godzin dziennie przez tydzień. Najgorszy i najczęściej popełniany błąd to wyruszanie na wyprawę w nowym kasku. Kask potrzebuje czasu, zanim wypełniający go styropian ułoży się do kształtu głowy. Jeśli będzie zbyt ciasny, po kilku godzinach jazda w nim stanie się koszmarem, może nawet poranić skórę głowy. Tak właśnie stało się w moim przypadku, gdy nowy niedopasowany kask założyłem na wyjazd w szwajcarskie Alpy. Po dwóch godzinach zaczął mi sprawiać dyskomfort, a po przejechaniu 1100 km nie dało się już w nim wytrzymać. Kask nie był za mały i mam go do dziś – był po prostu nieułożony. Za to wyjazd do Afryki w rękawicach ze zbyt ciasnym kciukiem poskutkował tym, że po pierwszym dniu jazdy jeden palec zaczął drętwieć i wrócił do formy dopiero tydzień po powrocie do domu. Do kufra spakuj motocyklowy kombinezon przeciwdeszczowy. Po kilku godzinach jazdy w ulewie przemoknie nawet teoretycznie nieprzemakalna kurtka i spodnie, a na deszcz lub deszczyk na pewno trafisz. Przed wyjazdem warto też zadbać o buty dokładnie je myjąc i impregnując środkiem takim jak np. sprawdzony przeze mnie Nickwax dostępny w każdym sklepie turystycznym czy sportowym. Ze sprayów koniecznie zabierz ze sobą smar do łańcucha. Po około 700 km łańcuch będzie już kompletnie suchy. Poznasz to po dochodzącym do twoich uszu „świergotaniu” z łańcucha i tym, że rolki ogniw staną się czyste i błyszczące do czego nie można dopuścić. Potem łańcuch zacznie się zacierać, po około 1500 km zacznie zaczepiać się o zęby zębatek co odczujesz jako „przeskakiwanie” łańcucha, nierównomiernie się wyciągnie, może nawet dojść do jego zerwania. I nie daj sobie wmówić, że łańcuch można posmarować starym towotem lub olejem. To ma być smar do łańcucha. Kupisz lepszy np. Motul lub S100 – smarujesz co około 600–700 km, tańszy – co 300-500 km. Bądź świadomy, gdzie jedziesz, opłaty drogowe Jeśli wybierasz się do któregoś z krajów Unii Europejskiej, wszędzie wjedziesz na dowód osobisty i nawet nie zauważysz, kiedy przekroczysz granice niektórych państw. Ale i tak warto przed wyjazdem uzbroić się nie tylko w kartę do bankomatu ale i kilkadziesiąt lub kilkaset euro, bo nie wszędzie da się zapłacić bezgotówkowo. Przede wszystkim trzeba posiąść wiedzę o prawie i kulturze kraju docelowego lub tranzytowego. Sprawdź, czy przejeżdżając przez dane terytorium, musisz uiścić opłatę za korzystanie z dróg (czyli zakupić winiety naklejane na motocykl lub wnieść opłaty na stacjach benzynowych, gdzie otrzymasz tylko paragon – Twoje numery rejestracyjne trafiają do bazy i jeśli Cię w niej nie będzie, zapłacisz mandat. Ostatni przypadek dotyczy np. Węgier gdzie formalności załatwiasz na stacjach paliw). Dowiedz się, jakie limity prędkości ustanowiono na różnych kategoriach dróg. Znajomość podstawowych zwrotów w obcym języku też jest przydatna. Dobrze wiedzieć np., że gdy w Albanii zapytasz o drogę, pokazując punkt na mapie, a Albańczyk pokiwa głową, powtarzając „jo, jo”, nie oznaczać to będzie tego, czego się spodziewasz. Tym bardziej, jeśli wychowałeś się na Śląsku. Słowo „jo” i potakiwanie głową oznaczają bowiem w tym przypadku zaprzeczenie. Z kolei epatowanie religijnością może śmieszyć lub dziwić Czechów, którzy uważają się za najbardziej laicki naród świata. Na Bałkanach nie wypada pytać starszych mężczyzn, co robili w czasie wojny, wielu Serbów odwraca twarze gdy widzi aparat fotograficzny. Jeśli słyszałeś o fali gwałtów jakich dopuszczali się w Bośni domyślisz się dlaczego. Jeśli jedziesz do Serbii, a następnie do Kosowa, powinieneś też wiedzieć, że tą samą drogą możesz już nie wrócić, bo Serbia nie uznaje Kosowa. Wdawanie się w dyskusje na tematy polityczne generalnie nigdzie nie jest dobrym pomysłem. W górach Rif w Maroko, gdzie uprawia się marihuanę, trzeba uważać, gdzie się wjeżdża i co się fotografuje – zwykły rolnik i jego współpracownicy mogą nie być zachwyceni, gdy utrwalisz ich wizerunek podczas pracy w mozole bo marihuana rośnie tam jak w Polsce żyto. Reasumując – gdziekolwiek byś nie jechał, poczytaj najpierw o tym miejscu. Koniecznie zajrzyj na stronę internetową MSZ, gdzie znajdziesz wszystkie niezbędne informacje. Ubezpiecz się przed wyjazdem!!! Nie zapomnij też o ubezpieczeniach. Dla motocykla wyrób tzw. zieloną kartę, co jest potwierdzeniem poza granicami UE, że masz wykupione OC – ubezpieczyciel, u którego wykupiłeś OC, powinien Ci taką kartę wystawić za darmo. Dokumenty, jakie dostałeś na granicy schowaj i pilnuj – może się okazać, że bez nich wywiezienie motocykla z kraju, który opuszczasz, stanie się niemożliwe. Tak może być w Maroko lub na Białorusi. Więcej na temat tych kierunków przeczytasz po kliknięciu w pogrubiony link. Przyda się też assistance na wypadek awarii (np. PZU – wersja ubezpieczenia „Super” za ok. 200-250 zł). Wykup sobie koniecznie turystyczne ubezpieczenie zdrowotne, z opcją pokrycia kosztów transportu do kraju w celu dalszego leczenia. Takie ubezpieczenie wykupuje się na określoną liczbę dni i jest naprawdę tanie, kilkanaście/kilkadziesiąt złotych. Jeśli coś ci się przydarzy za granicą, brak ubezpieczenia może zrujnować Twój budżet na resztę życia. Pakuj się do drogi Na motocykl można zapakować naprawdę sporo niepotrzebnych do niczego rzeczy. Zobaczysz jednak, że w miarę jak Twoje doświadczenie będzie rosło, bagaż zacznie stawać się coraz mniejszy. Wystarczy Ci tylny centralny kufer o pojemności ok. 45-50 litrów i torba na zbiornik, tzw. tankbag. Jeśli nie wiesz czym jest tankbag, deflektor czy handbary itp. akcesoria zapraszam cię TU. Pieniądze i dokumenty pochowaj po kilku kieszeniach. Zrób zdjęcia dokumentów i wyślij je sobie na maila – tego nikt Ci nie ukradnie. W kufer wrzuć wszystko z wyjątkiem wody, porcji jedzenia i aparatu fotograficznego, które powędrują do tankbaga. Tankbag zamocowany jest do motocykla na paski lub magnesy do zbiornika paliwa. Masz go zawsze przed sobą i nie musisz zsiadać z motocykla, by się napić czy zrobić zdjęcie. Dodatkowo zazwyczaj ma wbudowany mapnik, dzięki czemu możesz mieć rozłożoną przed sobą mapę nawet w czasie jazdy. Wady? Utrudnia tankowanie i dociąża przednie koło. Zbyt duży stanowi dodatkowy żagiel dla bocznego wiatru i jeśli źle go dobierzesz, będzie zasłaniał Ci zegary. Woda, aparat, kanapka, rękawiczki – większego tankbaga nie potrzebujesz. z szybkim dostaniem się do tankbaga poradzi sobie każdy naczelny A jak dobrać kufer? Proponuję plastikowy o obłym kształcie. Nie wygląda tak dobrze jak sześcienny aluminiowy, ale jest tańszy . Jest elastyczny i trudno go urwać podczas upadku. Stawia mniejszy opór powietrzu, co wpływa na jakość prowadzenia motocykla i zużycie paliwa. Jeśli jednak tankbag i kufer centralny to za mało, a w podroż wybierasz się z pasażerem, możesz jeszcze zainwestować w kufry boczne. Ich zaletę stanowi to, że nie podwyższają położenia środka ciężkości motocykla, jak centralny i tankbag, jednak dostęp do nich pozostaje trudniejszy, a dodatkowo mogą zwiększyć szerokość pojazdu, co odczujesz w korkach. Ważna sprawa – do kufrów pakuj się w taki sposób: rzeczy wkładaj do torby sportowej a dopiero torbę do kufra. Dzięki temu nie będziesz na noclegi odpinać kufrów, wystarczy że wyjmiesz z nich torby. Autostrady i drogi lokalne Wiesz już, gdzie chcesz jechać i zaplanowałeś trasę. Jedziesz tam dla przyjemności, więc nie musisz się spieszyć, bo w odróżnieniu od samochodu, sama podróż sprawi Ci radość. Jeśli jedziesz nie dalej niż kilkaset km, uwzględnij boczne i mniej uczęszczane drogi. Gdy dysponujesz podróżnym enduro, możesz nawet wyznaczyć odcinki przez polne dróżki i dziurawe drogi. Jadąc na typowo szosowym motocyklu, możesz wybrać kręte drogi, przez miejscowości odległe od głównych arterii komunikacyjnych. W ten sposób masz szansę trafić w ciekawe miejsca, w które nie dotarłbyś, jadąc samochodem. Jeżeli jednak ogranicza Cię czas i do celu masz kilka dni jazdy, warto przemyśleć, czy nie warto skorzystać z bezpiecznej i szybkiej autostrady lub drogi ekspresowej, a zaoszczędzone dni wykorzystać na pobyt w miejscu docelowym. Jak się ubrać w podróż na motocyklu W długiej trasie z pewnością zmokniesz, spocisz się i zmarzniesz. To znaczy – mógłbyś, ale tak się nie stanie, jeśli przejdziesz dobre przygotowania. Na deszcz masz wspominany już komplet przeciwdeszczowy. Na chłody – przeciwwiatrową podpinkę do kurtki. Z ewentualnej trzeciej podpinki (jeśli ją masz) radzę zrezygnować, zakładając zamiast niej dodatkową warstwę ubrania. Bielizna termoaktywna będzie nieoceniona. Dbaj o siebie Gdy jest naprawdę zimno, nie zważaj na to, że Twoi towarzysze mogą chcieć jeszcze jechać i gdy tylko poczujesz taką potrzebę, żądaj postoju w najbliższym miejscu z ciepłą herbatą – jest to w interesie całej grupy, żebyś się nie rozchorował lub ze zmęczenia nie wypadł z drogi. Gdy naprawdę przemarzniesz, możesz potem żałować tego całe lata. Dobre ubranie motocyklowe powinno być ciepłe, ale też wyposażone w maksymalną liczbę paneli, które można otworzyć w czasie upału. Najbardziej pożądane ubrania skórzane okazują się dla motocyklowego turysty zupełnie nieprzydatne. Dobrze chronią podczas upadku i szorowania po asfalcie, ale gdy jest zimno, przemarzają, a w upale już podczas postoju na światłach zalejesz się potem. Lepiej mieć lżejsze ubranie ochronne z licznymi nawiewnikami, które da się normalnie użytkować i w razie potrzeby zakładać dodatkowe warstwy funkcyjne, niż nosić je pod pachą lub wozić w kufrze we Włoszech w środku lata. Kurtka i spodnie – z materiału odpornego na ścieranie – mają być nośnikiem protektorów i podpinek funkcyjnych. Przemyśl to, jeśli podczas mierzenia ubrań spływasz potem już po 5 minutach w przymierzalni klimatyzowanego sklepu. Co będzie, gdy wyjdziesz na słońce w 30-stopniowym upale, a z Twojego stroju nic się nie da odpiąć? pogoda w podróży potrafi zaskoczyć Gdy jest naprawdę gorąco, to się ubierz Gdy temperatura powietrza przekracza wcale nie ochłodzisz się, zdejmując ubranie! Efekt będzie odwrotny. Zaczniesz się jeszcze bardziej nagrzewać, bo otoczenie ma wyższą temperaturę niż Twoje ciało. Doświadczeni podróżnicy wiedzą, że w takiej sytuacji należy się porządnie ubrać w to, co chłonie wodę. Na szyję wokół tętnic założyć namoczoną w wodzie chustę, na głowę pod kask mokrą kominiarkę, spodnie w okolicach tętnic zmoczyć wodą. Wówczas pomimo tego, że ubierzesz się jak na zimę, będzie Ci chłodniej, niż gdybyś jechał w klapkach i bez kasku. Woda, żeby odparować, będzie pobierać ciepło z Twojego organizmu i schłodzi krew. Rozbieranie się, gdy temperatura jest wyższa niż 36°C, staje się zwyczajnie nieskuteczne i wręcz niebezpieczne dla zdrowia i życia. Gdy poczujesz drętwienie nóg i rąk, skurcze w podbrzuszu, bóle i zawroty głowy oraz zaniknie pocenie, to znak, że ciało zostało przegrzane i odwodnione. To już stan mogący zagrażać życiu. Jazda z pasażerem Jazda z pasażerem jest możliwa na każdym motocyklu, który ma miejsce dla dwóch osób. Na modelu sportowym pasażer odczuje jednak dyskomfort po 50 km, po 150 będzie myśleć już tylko o tym, żeby się zatrzymać, a po 300 Cię znienawidzi. Mając taki motocykl, we dwójkę planuj raczej krótkie przejażdżki lub krótkie dystanse dzienne w dłuższej podróży. Producenci tych motocykli zdają sobie sprawę, że nie nadają się one do wojaży, więc trzeba się czasem mocno natrudzić, żeby zakupić dla nich jakieś akcesoria ułatwiające przewożenie bagażu. Na drugim biegunie stoją maszyny turystyczne, czy enduro. Siedzi się na nich wyżej w bardziej wyprostowanej pozycji. Pasażer i kierowca mają dużo miejsca na kanapie. Lista akcesoriów podróżnych jest w tym przypadku bardzo długa. Kufry boczne i centralny oraz tankbag przeznaczony dla danych modeli są dostępne już w salonach. Zanim jednak zaopatrzysz się w nie, weź kalkulator i policz, ile Twój motocykl może udźwignąć. Dane o dopuszczalnej masie całkowitej znajdziesz w dowodzie rejestracyjnym, w pozycji F2. Jeśli np. dla bardzo popularnego Suzuki V-strom 650 w punkcie F2 w dowodzie rejestracyjnym jest wpisane 415 kg, a motocykl ten waży 214 kg (model z roku 2012), to możemy załadować na niego… 415-214 = 201 kg. Wliczając w to wagę kierowcy, pasażera i bagażu. I nie sugeruj się tym, że im większy silnik i większy motocykl, tym więcej możesz na niego załadować. Większy motocykl dźwiga swój własny, większy ciężar i może być tak, że na potężną maszynę zabierzesz znacznie mniej niż Ci się wydaje. Jak jechać bezpiecznie Pasażer musi wiedzieć, czego się spodziewać podczas jazdy, jak zachowywać się, gdy motocykl pochyla się w zakrętach, czego się trzymać i jak dawać Ci znać, że np. chce mu się pić. Dla kogoś, kto pierwszy raz ma jechać motocyklem, nie będzie oczywiste nawet to, jak na niego wsiadać i jak z niego schodzić – czy najpierw wsiada kierowca, czy pasażer. Gdy więc siedzisz na kanapie i pewnie trzymasz motocykl, lub podpierasz go na stopce bocznej, wsiada pasażer. Staje lewą nogą na lewym podnóżku, przytrzymuje Cię za ramię, a prawą nogę przekłada nad kanapą i siada. Osobie mającej siedzieć z tyłu udziel więc instruktażu w tych kwestiach, a unikniesz paniki i np. prostowania się pasażera w zakręcie, gdy ty właśnie potrzebujesz pochylić motocykl, żeby nie pojechać prosto do rowu. Sam też przygotuj się na to, że obciążony motocykl wymaga pewnych przygotowań. Dodatkowe kilkadziesiąt kilogramów na tylnej kanapie dociąży tylne koło, a odciąży przednie. To znaczy, że maszyna będzie mniej stabilna w zakrętach, droga hamowania wydłuży się, a podczas gwałtownego przyspieszania przednie koło może nawet oderwać się od jezdni. Aby tego uniknąć, ruszaj ostrożniej, dopóki nie wyczujesz, jak na odkręcanie gazu reaguje maszyna. Podczas hamowania weź pod uwagę to, że jeśli pasażer nie trzyma się uchwytów przy kanapie, bo np. twój motocykl ich nie ma, wówczas zacznie zsuwać się na Ciebie. Przy gwałtownym hamowaniu z dużej prędkości pasażer może nawet zepchnąć cię na zbiornik paliwa, a Ty stracisz kontrolę nad kierownicą. Aby się ratować, będziesz musiał zaprzestać hamowania, co może być złym pomysłem. Aby zminimalizować negatywny wpływ większej masy na prowadzenie motocykla, przed zabraniem pasażera na pokład dopompuj tylne koło o ok. 0,3 bara w stosunku do stanu zalecanego przez producenta (np. z 2,5 do 2,8 bara). Dodatkowo zwiększ napięcie sprężyny tylnego amortyzatora – zrobisz to z użyciem pokrętła lub specjalnego klucza, który powinien być w zestawie kluczy dostarczonych wraz z motocyklem. Jazda motocyklem w grupie Grupa jadących razem motocykli, którą uważa się za dużą, to 4-5 maszyn. W takiej grupie jedzie się jeszcze w miarę wygodnie, ale wymaga to dobrego zgrania grupy. Można by na ten temat napisać oddzielny poradnik, ograniczam się jednak do podstaw. Zawsze jedziemy na tzw. mijankę. Gdy prowadzący grupę porusza się od strony osi jezdni, następny motocyklista w odstępie 2 sekund (odstęp zależy od prędkości) jedzie od strony krawędzi jezdni. Trzeci motocyklista trzyma się znowu okolicy osi jezdni, za pierwszą maszyną, a czwarty od krawędzi jezdni jedzie za drugim. I tak dalej, w zależności od liczby maszyn w grupie. Dzięki takiej formacji motocykliści jadący za sobą zachowują dostatecznie dużo miejsca na awaryjne hamowanie. Prowadzący grupę zna trasę lub ma nawigację. Jedzie w tempie dostosowanym do umiejętności najmniej doświadczonych motocyklistów oraz posiadaczy motocykli o najsłabszych osiągach, którzy jadą za nim. Motocykliści o dużym doświadczeniu i na najsilniejszych maszynach jadą na końcu, żeby w razie potrzeby swobodnie dogonić grupę. Prowadzący grupę utrzymuje kontakt wzrokowy w lusterkach z zamykającym grupę i wspólnie z nim planuje manewry wyprzedzania tak, żeby cała grupa mogła wykonać je wspólnie i bezpiecznie. Częstotliwość tankowania uzależniona jest od pojemności najmniejszych zbiorników paliwa i gdy tankować musi jedna osoba, tankują wszyscy pozostali. Za każdym razem nie muszą tankować tylko ci, którzy na zbiorniku przejadą minimum dwa razy tyle, co motocykl o najmniejszym zbiorniku paliwa. Wyjeżdżając ze stacji paliw grupa robi to razem i sprawnie. Motocykle, zachowując formację, zbliżają się do siebie. Nikt nie wyrywa sam do przodu, bo gdy np. znajdzie się już 2 km dalej, być może zamykający grupę nadal będzie dopiero próbował wyjechać ze stacji. Wówczas, żeby dogonić i uformować grupę, będzie musiał gnać z ogromną prędkością i wyprzedzać samochody, które w tym czasie wcisną się między członków grupy. Ta sama zasada dotyczy sytuacji zbliżania się do świateł, rond itp. Motocykle zmniejszają prędkość i zbliżają się do siebie, żeby takie miejsca pokonać jak jeden sprawny organizm. Jeśli prowadzący przeskoczy na zielonym, a reszta nie zdąży tego zrobić, jedzie on następnie z taką prędkością, żeby grupa mogła go bez wpadania w panikę dogonić przed następnymi światłami. Transport motocykla Czasem zdarza się, że z różnych powodów trzeba motocykl przetransportować do celu samochodem, by dopiero tam zacząć jeździć. Mając prawo jazdy kategorii B, możesz poruszać się zespołem pojazdów (samochód + przyczepa + ładunek przyczepy), o łącznej dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) nieprzekraczającej 3,5 t. Sama przyczepa z ładunkiem nie może mieć też masy większej niż masa samochodu. Jak ciężką przyczepę może ciągnąć dany samochód – odpowiedź znajdziesz w dowodzie rejestracyjnym. Przykład – samochód Subaru Forester waży 1450 kg, a jego DMC to 1880 kg. Do limitu z przyczepą 3500 kg sporo brakuje. Dobra motocyklowa przyczepa jest lekka, waży ok. 350 kg, a jej DMC będzie w granicach 1350 kg. Waga przyczepy z załadowanymi czterema ciężkimi motocyklami turystycznymi o wadze ponad 210 kg każdy to 350 kg + 840 kg = 1190 kg. Gdy masę przyczepy z moto-ładunkiem dodamy do masy samo¬chodu, który będzie ją ciągnął, wychodzi nam: 1190 kg przyczepy (w limicie w tym przypadku 1350 kg) + 1450 kg samochodu (z kierowcą nadal w limicie 1880 kg) = 2640 kg. Dla naszego konkretnego przypadku rzeczywista masa DMC zespołu pojazdów wyniosła więc dużo poniżej limitu 3500 kg. Jak widać, mając prawo jazdy kategorii B, przyczepą jednoosiową, obowiązkowo z własnym hamulcem, możesz transportować dosyć duże masy. Motocykle da się przewozić bezpiecznie i bez szkody w sprzęcie, z zachowaniem pewnych zasad. W artykule Transport Motocykla zamieszczonym pod tym linkiem przeczytasz więcej na ten temat. Propozycje sprawdzonych przez mnie tras znajdziesz w zakładce Podróże. Szerokiej drogi i do zobaczenia na trasie. Tomek Dąbrowski Artykuł ukazał się także w miesięczniku Młody Technik
Pomimo, że nie posiadamy wewnętrznego prysznica z uwagi na komfort zdecydowaliśmy się zamontować większe zbiorniki, na stałe zamontowane w samochodzie. Nasza instalacja składa się z dużego zbiornika wody czystej 70l firmy Fiamma oraz dedykowanego dla Ducato zbiornika pod samochodem do zrzutu wody szarej o pojemności 93l.
Wczytywanie.. Połącz z Facebook Autor tematu sebasport Mistrz prostej Posty: 53 Rejestracja: pt, 31 mar 2006, 11:48 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: KRAKOW Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Status : Offline Transport motocykla. Jak montować moto na przyczepce? Post autor: sebasport » wt, 18 kwie 2006, 19:55 Jak dobrze powinno byc zamontowany motor na przyczepce?Jakich uzywacie pasow? Gdzie je kupic? Honda XR 650 R 00r WR 450 F 06r kotmx Do odcięcia! Posty: 800 Rejestracja: sob, 11 mar 2006, 10:50 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: Wójtowo / Lidzbark Warm. Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Kontakt: Status : Offline Postautor: kotmx » wt, 18 kwie 2006, 19:59 Post autor: kotmx » wt, 18 kwie 2006, 19:59 pasy kupisz w kazdym sklepie gdzie sprzedaja owe przyczepy. ja montuje tak : 1. przypinam dwa pasy za kierownice do przednich zaczepów w przyczepie 2. jednym dlugim pasem przypinam motor przez kanape 3. przywiazuje przednie kolo do paląka 4. co 10km sprawdzam/naciagam pasy jest: XR 200 R 83r DT 80 93r supermoto --> no co? cipkowóz (różowy komar ) fzr600 stunt było: YZ 426 01r--> porażka kx 125 03r MXrool Rekord toru! Posty: 1609 Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Kontakt: Status : Offline Postautor: MXrool » wt, 18 kwie 2006, 20:06 Post autor: MXrool » wt, 18 kwie 2006, 20:06 Ja montuje tak jak niżej w opisie i lece z motorami 140 km/h do tych 140 montuję nie co dokładniej: - wstawiam kołek między błotnik a koło, - ściskam pasami takim jak do plandek w Tirach (z mechanizmem zapadkowym), - druga para pasów za kierownicę łapię, juz takich zwykłych (szybko zaciskowe), - przypinam pasem tylnie oło by nie podskakiwało, - najważniejsze by potem końcówki taśmy nie wisiały to sklejam je taśmą do kartonów (samo przylepną) i lece 140 wtedy . DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60 Autor tematu sebasport Mistrz prostej Posty: 53 Rejestracja: pt, 31 mar 2006, 11:48 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: KRAKOW Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Status : Offline Postautor: sebasport » wt, 18 kwie 2006, 20:06 Post autor: sebasport » wt, 18 kwie 2006, 20:06 Ja robie troche inaczej .Montuje 2 pasy za lagi i 1 pas na tylne kolo(zeby nie rysowac kanapy)Zakladam kolek miedzy przednie kolo a blotnik i dopiero spinam. Jak cos zle robie to podpowiedzcie. A co do pasow to kupilem takie z grzechotka w zwyklym sklepie .Przewiozlem moto pare razy i sa cale sa jakies specjalistyczne sklepy zeby kupic porzadne pasy? Honda XR 650 R 00r WR 450 F 06r kotmx Do odcięcia! Posty: 800 Rejestracja: sob, 11 mar 2006, 10:50 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: Wójtowo / Lidzbark Warm. Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Kontakt: Status : Offline Postautor: kotmx » wt, 18 kwie 2006, 21:04 Post autor: kotmx » wt, 18 kwie 2006, 21:04 10km od domu oczywiscie po 10 km motor sie dobrze ustawi itp. i lekko jeszcze podciagam pasy , a pózniej to tylko na postojach sprawdzam pasy jest: XR 200 R 83r DT 80 93r supermoto --> no co? cipkowóz (różowy komar ) fzr600 stunt było: YZ 426 01r--> porażka kx 125 03r zielorz VIP Posty: 892 Rejestracja: czw, 3 mar 2005, 20:28 Motocykl: GSXR 750 K0 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: RASZKÓW Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Kontakt: Status : Offline Postautor: zielorz » wt, 18 kwie 2006, 21:44 Post autor: zielorz » wt, 18 kwie 2006, 21:44 Ja mam w przyczepce taki mechanizm ze w ogole pasow nie uzywam (sciagnalem go od kolegi droga do wrzesni predkosc 100 - 140 bo niezla droga moto tak zabezpieczone i nic). Poprostu wprowadzam moto zamykam i jade Kiedy przyczepke potrzebuje zeby przewiezsc cos innego odkrecam 4 srubki i juz mam normalna przyczepe towarowa. pozdro MXrool Rekord toru! Posty: 1609 Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Kontakt: Status : Offline Postautor: MXrool » wt, 18 kwie 2006, 21:47 Post autor: MXrool » wt, 18 kwie 2006, 21:47 No to spoko zielorz. Ja teraz planuje sprzedać swoją i kupić przyczepę kontener. To jest dobre rozwiązanie. DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60 Isbi Do odcięcia! Posty: 968 Rejestracja: czw, 24 lis 2005, 12:59 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: Myslenice Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Kontakt: Status : Offline Postautor: Isbi » wt, 18 kwie 2006, 21:50 Post autor: Isbi » wt, 18 kwie 2006, 21:50 a co myslicie o takiej jak sie w niej konie wozi?? widzialem na zawodach mniej wiecej tak wygladala ta przyczepka chyba fajne rozwiaznie z dachem i wszystkim ciekawe ile to kosztuje LiFe FoR RiDe Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy MXrool Rekord toru! Posty: 1609 Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56 Styl jazdy: Motocross Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming Podziękował: 0 Podziękowania: 0 Kontakt: Status : Offline Postautor: MXrool » wt, 18 kwie 2006, 21:53 Post autor: MXrool » wt, 18 kwie 2006, 21:53 A widziałem tą przyczepę, w Szczecinie ją mają, wygląda jak na konie, jest na motory. Ja celuje na coś takiego: Przyczepa kontener-furgon DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60
Jak bezpiecznie przewieźć motocykl we własnym zakresie? Jeśli chcemy przewieźć swój jednoślad samodzielnie, to przede wszystkim powinniśmy być lub mieć doskonałego kierowcę samochodowego, ponieważ przewożenie motoru na przyczepie lub na pace wymaga nieco większych umiejętności niż jazda osobówką po mieście.
Przepisy Jeśli masz busa o masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t, obowiązuje cię większość przepisów dotyczących osobówek. Na drodze szybkiego ruchu jedziesz 120 km/h, a na bramkach autostradowych płacisz jak za przejazd osobówką. Zanim odjedziesz z przyczepą, sprawdź, co możesz holować swoim autem. Spójrz na pozycje Q1 i Q2 w dowodzie rejestracyjnym auta i porównaj z tym, co masz wbite w dokumencie przyczepy. Po drugie, w Polsce obowiązuje ograniczenie do 50 lub 60 km/h w mieście, 70 km/h poza nim i 80 km/h na drogach szybkiego ruchu i autostradach. W większości krajów UE z przyczepą nie możesz jechać szybciej niż 80–100 km/h. Po trzecie, jeśli twój zestaw przekroczy dopuszczalną masę całkowitą 3,5 t, kupujesz Via Toll. Podsumumowanie Jeśli często przewozisz motocykl, wybierz busa. Jest droższy, ale lepiej chroni bike’a i ciuchy oraz gwarantuje więcej komfortu. Jeśli zamierzasz przewozić motocykl okazjonalnie, tzn. kilka razy w roku, zdecyduj się na przyczepę. Pamiętaj, że w obu przypadkach nie musisz od razu kupować – zawsze możesz wypożyczyć. Jak przypiąć motocykl? Na Youtube możesz obejrzeć wiele filmów, na których widać faile podczas pakowania motocykla. Jeśli nie chcesz być gwiazdą jednego z nich, przeczytaj to, co poniżej. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Skorzystaj ze stabilnego i sztywnego podjazdu. Polecamy składany aluminiowy, bo jest lekki i zajmuje mało miejsca. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Przednie koło zablokuj np. w narożniku lub wykorzystując specjalny uchwyt przedniego koła. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Zanim zapniesz pasy, zastanów się trzy razy, o co je zaczepiasz, czy ten element jest wystarczająco mocny oraz czy nie uszkodzisz owiewek. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Najlepszym miejscem do mocowania przodu motocykla jest dolna półka widelca. Jeśli chwytasz za kierownicę, na manetki załóż pętle z mocnej taśmy; dopiero przez takie uszy przełóż pasy mocujące. Pasy naciągaj z wyczuciem. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Do zamocowania tyłu motocykla wystarczy jeden pas. Nigdy nie kładź go na kanapie, bo naciągnięty przetnie jej poszycie. Shutterstock, archiwumJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa?*************************************************************************** Końce pasów wiąż tak, by nie obijały się ani o motocykl, ani o owiewki. Jeśli naciągnięte pasy mają kontakt z owiewką lub np. elementami zawieszenia, w odpowiednie miejsca podłóż piankowe otuliny (kilka zł w sklepie budowlanym). UWAGA! Wyjście awaryjne ShutterstockJak przewieźć motocykl? Bus czy przyczepa? Jeśli na miejsce wczasów wybrałeś np. Hiszpanię, motocykl dowiezie ci tam firma spedycyjna. Ty dolecisz na miejsce tanią linią.
sQi9qCr. nkd6crzk4n.pages.dev/129nkd6crzk4n.pages.dev/351nkd6crzk4n.pages.dev/380nkd6crzk4n.pages.dev/158nkd6crzk4n.pages.dev/22nkd6crzk4n.pages.dev/357nkd6crzk4n.pages.dev/107nkd6crzk4n.pages.dev/141nkd6crzk4n.pages.dev/60
jak zamontować motocykl na przyczepie